Branża gier odpowiada, zgodnie z danymi z sierpnia, za nieco powyżej 50% aktywności w branży blockchain, co wiąże się z setkami milionów transakcji.
Świeżo powstały raport od DappRadar daje do zrozumienia, że gry trwają na pozycji cennego organu w branży blockchain. Według opublikowanego ostatnio raportu, w sierpniu sektor gier przekroczył wartość za około 50,51% wykorzystania w ujęciu miesiąc do miesiąca.
Chociaż generalnie ostatatnie są dobrym wskaźnikiem dla całego sektora, jest to spadek w zestawieniu z poprzedzającym miesiącem. W zeszłym miesiącu sektor gier stanowił około 57,30% w tym samym ujęciu miesięcznym.
Gry komputerowe już od dawna są traktowane jako najszersze wejście do świata Web3, gdzie istnieją rozwiązania blockchain i kryptowaluty. Przeprowadzona ostatnio ankieta przez ChainPlay zademonstrowała, że spośród 2428 ankietowanych inwestorów GameFi, aż 75% z nich oznajmiło, że przyłączyli się do tej platformy wyłącznie dla gier.
DappRadar wykorzystuje w swoich raportach dane, które pochodzą z codziennych statystyk UAW (Unique Active Wallets). Według tej metodologii każdego dnia aktywnych jest około 847 230 UAW związanych z grami, co daje łącznie aktywa z około 698 milionami dolarów w transakcjach.
Nie tylko inwestorzy GameFi wierzą w gałąź gier jako promotora, który doprowadzić może do masowej erupcji zainteresowania Web3.
Gdy ostatnio szef Xboksa wyraził swój optymizm w stosunku do gier Metaverse, ostrzegał jednak, by postępować z pewną ostrożnością w odniesieniu do gier kryptograficznych typu „play-to-earn” (P2E). Wynika z tej wypowiedzi na pewno widoczne zainteresowanie, bo firmy zajmujące się grami od dawna w tradycyjnym sektorze gier również zwracają uwagę na Web3, trudno jednak podzielać optymizm ekspertów. Niedawny Korean Blockchain Week 2022 również zasłynął tym, że specjaliści z różnych branż przyznali, że sektor GameFi i kryptowaluty idą w parze właściwie naturalnie. Niektórzy z panelistów w debacie otwarcie przewidują, że w ciągu zaledwie kilku lat większość gier komputerowych będzie miała w grze ekonomię kryptograficzną.
Ostatnie badania kilkudziesięciu gier, działających w oparciu o system Web3, mówią jednak inne prawdy o branży i nie są tak pełne optymizmu na przyszłość. Niemal połowa użytkowników w wielu grach Web3 to zaledwie dwie grupy: automatyczne boty lub wiele kont pochodzących z jednego podmiotu. Oznacza to w praktyce próby manipulowania wynikami popularności, co przekłada się na sztuczne pompowanie zainteresowania daną platformą. Pompowanie baniek zaś zawsze i wszędzie kończy się katastrofą dla inwestorów, skuszonych możliwościami obecnymi jedynie w raportach.
Zgodnie z wynikami ostatnich analiz wykonanych przez firmę Hacken, na co dzień audytującą bezpieczeństwo cybernetyczne, również inne kwestie stają się niepokojąco oczywiste. Specjaliści firmy na podstawie własnych testów zauważają, że sporo projektów w branży GameFi nie postępuje zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami w zakresie ochrony przed ewentualnym atakiem z zewnątrz. Wynika z tego, że pracownicy i właściciele tych projektów nie podchodzą do spraw bezpieczeństwa priorytetowo, co zagraża ich użytkownikom, których może spotkać przykra niespodzianka. Ronin zasłynął przy tym jako jeden z największych hacków na kryptowalutach w historii, zakończonym w marcu tego roku stratą tokenów odpowiadającym 600 milionom dolarów.