
Coraz większą popularność zyskują obecnie różnego rodzaju kryptowaluty. Fakt ten wynika z możliwości uzyskania dość dużego zarobku w niedługim czasie dzięki nim. Wystarczy posiadać fundusze inwestycyjne i orientować się w warunkach panujących na rynku.
Inwestycja w jedną z kryptowalut, Ethereum był niezwykle popularnym sposobem wśród różnej maści inwestorów nieposiadających zbyt dużych środków inwestycyjnych na uzyskanie nagrody w postaci zysków. Co by nie mówić było wręcz mnóstwo czasu na zaangażowanie się, bowiem fuzja, która odbędzie się już w przyszłym tygodniu była przygotowywana i zapowiadana od naprawdę wielu lat. Przeniesie model wydobycia Ethereum o charakterze proof-of-work do specjalnego systemu konsensusu proof-of-stake, który ma zużywać aż o 99 procent energii mniej, zgodnie z wytycznymi Fundacji Ethereum. W momencie, gdy sieć główna tej kryptowaluty dokona tej ważnej z perspektywy czasu przemiany to walidotorzy, a nie górnicy będą weryfikować wszelkie transakcje i dodawać je tym samym do łańcucha bloków. Uzyskają oni w zamian wynagrodzenie za udzielenie pomocy w procesie zabezpieczenia całej sieci. Niestety zostanie takim walidatorem wiążę się z pewnego rodzaju wydatkami. Są to dość wysokie koszty wejścia, wiążące się z dość sporym ryzykiem utraty wniesionych środków. Bowiem aby zostać pełnoprawnym walidatorem inwestorzy musieliby zdeponować zabezpieczenie o wartości 32 jednostek Ethereum, co obecnie wyniesie około 52 tysiące dolarów amerykańskich. Jest to naprawdę ogromna kwota.
Cały ten proces dał początek obstawiania. Aby wziąć w nim udział ludzie blokują posiadane jednostki Ethereum za pomocą osoby trzeciej, takiej jak Coinbase, albo Lido Finance. Wykorzystują one specjalne fundusze w celu konfigurowania walidatorów i procesu obsługi narzutów w uruchomionych już węzłach. W zamian otrzymują część nagród, których część oddają ich deponentom.
Obecnie na rynku jest około 422000 walidatorów z posiadanym Ethereum o wartości ponad 22,3 miliarda dolarów. Co by nie mówić suma ta naprawdę może robić wrażenie. 30 procent postawionych ETH jest kontrolowane przez Lido Finance, 8 przez Krakena, 7 przez Binance, a 15 posiada Coinbase. Są to największe podmioty skupiające walidatorów. Posiadają one ponad 60 procent postawionego Ethereum. Wynika to z pewnego rodzaju zabezpieczenia, bowiem zbyt duże podmioty o charakterze kontrolowania walidatorów mogą być zbyt niebezpieczne dla rynku.
Coinbase, 2 mln ETH
W swojej ofercie podmiot ten posiada możliwość inwestowania w ETH od TKTK. Dwa tygodnie temu wprowadziła ona płynną opcję obstawiania, którą jest Coinbase Wrapped Staked ETH (cbETH), zachowująca się w sposób podobny do stETH. Może być ona zabezpieczeniem w zdecentralizowanych protokołach wchodzących w skład pożyczek finansowych.
Lido Finance, 4,2 mln ETH
Podmiot ten wraz z należącym do niego Staked ETH (stETH) jest zdecydowanie najpopularniejszą pulą służącą do obstawiania. Pod koniec 2020 roku Lido uruchomiło płynny token. Oznacza to, że ich deponenci ETH otrzymują stETH i mogą go w sposób swobodny sprzedawać, handlować, lub pożyczać, podczas gdy ich ETH pozostaje zamknięty w Lido.
Kraken, 1,1 mln ETH
Nie oferuję on żadnej płynnej opcji obstawiania. Jego klienci nie mają możliwości odblokowania Ethereum do momentu fuzji. W grudniu 2021 roku Kraken przejął Staked, którego amerykańskie ramię, Staked.US, stanowi ponad 405 600 ETH.